<- | Index | ->

16.jpg

Wracajac do auta zobaczylismy otwarte „nie wiadomo co”.
Musielismy tam z Arkiem wejsc!
Okazalo siê „to” pracownia pisarza ikon. Tak! Pisarza! Bo ikon siê nie maluje a
pisze.
Arek bez skrepowania zaczal strzelac zdjecia.